czwartek, 1 listopada 2012

czarna krowa w kropki... białe

Nie umieszczam postów bo nic nie robię? Nie...
Nie umieszczam postów bo ciężko jest przy jesienno-zimowym czasie zrobic dobre zdjęcie. Jedna z niewielu ostatnich bransoletek, przed czasem zimowym- teraz poszła już w ruch wełna ;)



Romans szydełka 1,0 i toho 110

Zdecydowanie zmiana szydełka i kordonka wpłynęła na sztywnośc bransoletki- teraz już jest jak to mówią "git"

2 komentarze:

  1. Wszystkie ostatnie bransoletki śliczne, ale ta podoba mi się najbardziej, bardzo lubię to połączenie kolorów,pewnie pracochłonna bardzo tym bardziej podziwiam:))
    pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  2. sęk w tym, że pracochłonnośc łączy się jedynie z nawlekaniem koralików- stąd też tak mała aktywnośc w ich tworzeniu- po prostu nie cierpię nawlekac ;)

    OdpowiedzUsuń